Na pewno nie raz widzieliście samoloty wyprodukowane przez firmę Boeing, ale czy zastanawialiście się gdzie i jak te samoloty są produkowane?
Postanowiliśmy to dla was sprawdzić i specjalnie w tym celu wybraliśmy się w okolice Seattle, żeby na własne oczy zobaczyć jak powstają Boeingi.
Naszą wyprawę zaczęliśmy od sprawdzenia terenu wokół lotniska przy pomocy Google Maps. Już po kilku chwilach okazało się, że wokół dwóch głównych lotnisk wykorzystywanych przez koncern – „Boeing Field” w Seattle i „Paine Field” w Everett – znajduje się szereg ogólnodostępnych miejsc, z których można podpatrzeć samoloty na różnych etapach produkcji. Oczywiście to nas nie zadowoliło. Postanowiliśmy więc wziąć udział w wycieczce na teren fabryki w Everett. Wycieczki organizowane są przez samą firmę Boeing i w ich trakcie możemy podpatrzeć montaż Boeingów 747, 767, 777 oraz 787. Ciekawostką jest fakt, że budynek montażowni Boeinga został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako największy na świecie budynek pod względem kubatury. Widok ogromnych samolotów składanych z części jak z klocków naprawdę robi wrażenie. Większość samolotów na początkowych etapach produkcji pokryta jest specjalną ochronną powłoką, która zabezpiecza strukturę kadłuba przed malowaniem w barwy, które zostały określone przez klienta. Niestety ze względów bezpieczeństwa nie jest możliwe wnoszenie aparatów fotograficznych oraz telefonów komórkowych na teren fabryki.
Drugie ze wspomnianych miejsc nierozerwalnie kojarzących się z firmą Boeing to lotnisko „Boeing Field”, z którego to właśnie nowe Boeingi 737 odlatują do klientów po zakończeniu montażu w pobliskiej fabryce w Renton. Niewątpliwą atrakcją tego miejsca są operacje lotnicze związane z próbami samolotów Boeing 737 w locie oraz sąsiedztwo „Boeing Military Flight Center” gdzie zobaczyć można charakterystyczne samoloty AWACS oraz P-3 Poseidon. Czasami udaje się też spotkać samoloty bojowe należące do US Navy lub US Marines, które pojawiają się na lotnisku w ramach lotów szkoleniowych. Mieliśmy trochę szczęścia i udało nam się popatrzeć na najnowsze samoloty Boeinga – 737-8 Max, które jak się okazuje już niedługo będą służyły we flocie Polskich Linii Lotniczych LOT.
Jako, że mimo wszystko wciąż czuliśmy niedosyt pomyśleliśmy, że zrobimy coś ekstra – postanowiliśmy, że pokażemy wam samoloty firmy Boeing z lotu ptaka. 🙂
Tym samym zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji z przelotu nad zakładami Boeinga i spojrzenia na znane nam wszystkim samoloty w trochę innych niż zwykle okolicznościach.
Chcielibyśmy jeszcze na koniec zwrócić waszą uwagę na ciekawe zdjęcie przedstawiające stanowisko do prób zmęczeniowych struktur kompozytowych, mające postać ramy, w której umocowany jest pełnowymiarowy Boeing 787-8. Struktura ta wykorzystana była do zasymulowania ponad 160 tysięcy cykli obciążenia start-lądowanie i pozwoliła potwierdzić, że konstrukcja Dreamlinera jest bezpieczna. Test ten trwał 5 lat.
MK