Pewnie wszyscy wiecie co to Święty Graal. A wiecie co należałoby uznać Świętym Graalem lotnictwa?
Chyba tylko jeden samolot (z tych wciąż latających) wywołuje tyle emocji, a zarazem tak trudno go spotkać, że zasługuje właśnie na miano Świętego Graala wśród samolotów. Mowa oczywiście o Antonowie An-225 Mrija.
Mrija to młodszy brat (a może raczej powinienem napisać siostra?) Antonowa An-124, potocznie zwanego Rusłanem. Samolot skonstruowano na potrzeby rosyjskiego programu kosmicznego jeszcze za czasów Związku Radzieckiego. Nowa konstrukcja była dłuższa o niespełna 15m (14.9m). Skrzydła również pochodzą z Rusłana. W części środkowej dodano nowy, poszerzony centropłat, tym samym powiększając rozpiętość do 88.4m! To jest prawie 9m więcej niż Airbus A380-800.
Podstawowym zadaniem Mriji miał być transport promu kosmicznego Buran. Był on umieszczany na grzbiecie maszyny, zaburzając opływ i sprawiając, że stery kierunku i wysokości nie spełniały dobrze swoich zadań. Przeprojektowano zatem również część ogonową. Zdecydowano się na usterzenie z dwoma sterami kierunku. Mriję zaprojektowano również do przenoszenia rakiety typu Energia (największa radziecka rakieta nośna).
Po rozpadzie ZSRR program kosmiczny przerwano, a Mrija trafiła w krzaki. W przenośni i dosłownie. Do samolotu powrócono po koniec lat dziewięćdziesiątych. Znaleziono dla niego nowe zastosowanie – komercyjny przewóz ładunków wielkogabarytowych. Mriję wyremontowano i w 2001 roku wcielono do służby w liniach lotniczych Antonov Airlines.
Transportuje ona przeróżne ładunki w najdalsze zakątki naszego globu, ustanawiając przy tym kolejne rekordy. Od czasu swojego dziewiczego lotu (21.12.1988r.) na jej koncie jest ich aż 242.
16 czerwca 2004 r. samolot odbył lot z Pragi do Taszkientu (stolica Uzbekistanu) z największym komercyjnym ładunkiem o masie 247 ton.
W 2009 przetransportował z Niemiec do Armenii generator do elektrowni, który ważył 189 ton przy wymiarach 16m na 4m. Jest to największy obiekt przewieziony drogą powietrzną.
Większość floty linii Antonov Airlines jest obecnie używana do przewozu środków sanitarnych z Chin do Europy. Właśnie z tego powodu pojawiły się plotki o jej (Mrija) możliwej wizycie w Polsce, w połowie kwietnia 2020 roku. Takie informacje zawsze traktujemy z przymrużeniem oka, jednak im bliżej wskazanej daty, tym informacje były coraz bardziej konkretne.
Ostatecznie przylot Marzenia (ukr. Мрiя – marzenie) został oficjalnie potwierdzony na 14 kwietnia na godzinę 0930 CET. Mrija wystartowała z chińskiego lotniska Tianjin (TSN) 13 kwietnia, aby tego samego dnia, po niespełna 6 godzinach lotu, dotrzeć do Ałma-Aty (ALA) w Kazachstanie.
Było to lądowanie techniczne na „dotankowanie” i zmianę załogi.
Po dwunastogodzinnym postoju, o godzinie 0022 UTC, Mrija wystartowała w kierunku Warszawy. Całą trasę pokonała w siedem i pół godziny kończąc swój lot efektownym LOWPASSem w Warszawie. Takiej okazji nie mogliśmy przegapić. Ustaliliśmy różne miejsca, z których będziemy fotografować. Plan udało się wykonać w 100%. Co ciekawe, w tym locie Mrija ustanowiła kolejny rekord, przywożąc do Polski 1000m3 ładunku.
Zapraszamy do obejrzenia naszych zdjęć z tej historycznej wizyty.
KP, MSz, JK, MK, MS, MR